Miłego czytania
Weź moją
przeszłość i weź moje grzechy
Jak pusty żagiel bierze wiatr
i ulecz, ulecz, ulecz, ulecz
I powiedz mi kilka rzeczy ostatnich
I powiedz mi kilka rzeczy ostatnich
Jak pusty żagiel bierze wiatr
i ulecz, ulecz, ulecz, ulecz
I powiedz mi kilka rzeczy ostatnich
I powiedz mi kilka rzeczy ostatnich
Od tygodnia
kręcę się po Jasper, ale nadal nie udało mi się spotkać Prowla. Autoboty chyba
nie mogą zbyt często wychodzić. Może to ta ich misja jest tak ważna, że nie
mają czasu? Muszę się tego koniecznie dowiedzieć.
Postanowiłam,
że polecę na miejsce naszego ostatniego spotkania. Może i on będzie chciał
spróbować się ze mną spotkać. Zaraz gdy dotarłam na miejsce, usłyszałam warkot
silnika. To był on. Podjechał do mnie i zmienił się w robota.
- Cześć
Jinx. Widzę, że nie mogłaś się doczekać kolejnego spotkania – przewróciłam oczami
-Chciałbyś,
co? Po prostu podziwiałam przyrodę.
-Oczywiście –
Prowl uśmiechnął się – Rozmawiałem o tobie z resztą botów – udałam zaskoczenie.
Dobrze wiedziałam, że wypapla o mnie reszcie – Muszę sprawdzić czy na pewno
jesteś przyjacielem i wtedy będę mógł cię wprowadzić.
-Jej, to
wspaniale.
-Powiedz mi
coś o sobie – teraz naprawdę mnie zaskoczył – Wiesz, muszę wiedzieć jak wytłumaczyć
reszcie kim jesteś.
-Oni raczej
nie będą mnie znali.
-I tak
musisz mi coś opowiedzieć – westchnęłam – Nie wstydź się Jinx.
-Cóż mogę
powiedzieć. Dorastałam na Cybertronie, moja matka zginęła na wojnie, a ojca nie
widziałam od kąt nie odesłał mnie z planety. To praktycznie cała moja historia.
Nie walczyłam na wojnie, ani nie poznałam żadnego bota. Właśnie dlatego nikt z
twojej drużyny nie będzie mnie znał.
-W takim
razie musisz mi jakoś inaczej udowodnić twoją lojalność – no i co ja mam zrobić?
Prowl mi ufa, ale reszta nie bardzo. Potrzebuję jakiegoś dowodu.
-Może po
prostu dasz mi pogadać z Ulta Magnusem? Jestem pewna, że po krótkiej rozmowie
przekona się o mojej lojalności.
-To się da
załatwić – uśmiechnęliśmy się do siebie – To…ten…może się pościgamy? - prychnęłam
-Nie masz ze
mną żadnych szans.
-Przekonajmy
się – uśmiechnęłam się wrednie
Bot zmienił
się w samochód, a ja przybrałam formę motocyklu. Bez żadnych sygnałów Prowl
wyprunął przed siebie, jednak szybko nadrobiłam straty. Autobot starał się
podjeżdżać mi drogę, ale nie dawałam za wygraną. Niespodziewanie przed nami pojawiła
się wielka przepaść. Oboje przygazowaliśmy i wyskoczyliśmy najwyżej jak
potrafiliśmy. Kiedy lecieliśmy, Prowl przybrał formę robota, a ja poszłam w
jego ślady. Kiedy lądowaliśmy, bot wpadł na mnie i razem przeturlaliśmy się kilka
metrów. Śmialiśmy się w niebogłosy. Byłam naprawdę szczęśliwa. Leżałam na
Prowlu i wpatrywałam się w niego. Wtedy poczułam dokładnie to samo uczucie,
które zawitało podczas naszego pierwszego spotkania. Nie umiałam go nazwać, ale
widziałam, że bot czuł to samo.
Po kilku
chwilach otrząsnęłam się i zeszłam z Autobota.
-Jesteś
szybki, ale nie wystarczająco.
-Miałem powiedzieć
to samo – zaśmiałam się – Masz naprawdę piękny śmiech, wiesz? – zdziwiłam się
trochę. Jeszcze nikt mi nie powiedział czegoś podobnego – Dlaczego mam
wrażenie, że już cię kiedyś poznałem.
-Nie wiem,
ale mam podobnie – Prowl złapał mnie z ręce i przyciągnął do siebie. Dzieliło
nas zaledwie kilka centymetrów. Wtedy stało się coś naprawdę dziwnego. Poczułam
bardzo silny ból głowy, cały świat zawirował i byłam zmuszona usiąść na ziemi.
W pewnej chwili zobaczyłam jakby…wspomnienia? Widziałam dziewczynkę o długich
czarnych włosach związanych w kucyki, która żegnała jakiegoś bota. Była
przytulona do jego ręki i płakała.
-Miko –
powiedział cichym głosem bot – Myślę, że to…- nie wiedziałam co powiedział, bo w
tej samej chwili wróciłam do rzeczywistego świata.
Prowl podtrzymywał
mnie bym nie upadła i wpatrywał się we mnie z troską.
-Jinx,
wszystko w porządku?
-Tak –
podniosłam się i wyprostowałam. Znów czułam się na siłach.
-Na pewno?
Wyglądałaś jakby brakowało ci energonu.
-Nic mi nie
jest – uśmiechnęłam się d Prowla by go uspokoić.
-To…jutro o
tej samej porze?
-Wspaniale.
-To do jutra
– Autobot zmienił się w pojazd i pojechał przed siebie. Ja przybrałam formę
samolotu i poleciałam w stronę statku. Kim była ta dziewczyna i dlaczego wydawała mi
się taka znajoma? Czy to były wspomnienia czy wizja? Nie, to nie mogły być
wspomnienia. Przecież nie znam takiej dziewczynki ani Autobota. Muszę
porozmawiać z ojcem. Może on będzie znał odpowiedź na to pytanie.
***
Zaraz gdy
doleciałam na statek zaczęłam szukać ojca. Tym razem nie było go na mostku.
Żaden z żołnierzy też go nie widział. Nie miałam nawet pomysłu gdzie mógłby
być. Postanowiłam więc zaczekać na niego w moim pokoju. Niestety po drodze
znowu zaczęło kręcić mi się w głowie i byłam zmuszona się zatrzymać. Po chwili
ponownie ujrzałam tajemniczą dziewczynkę. Była obok dwóch chłopców. Jeden był wyższy
i miał czarne włosy. Drugi zaś był bardzo niski i miał bujną brązową czuprynę.
Dopiero chwilę później dostrzegłam, że dziewczyna stoi naprzeciwko mojego ojca.
-Zrób tylko
jakiś numer, a mojej twarzy nigdy nie zapomnisz! Nigdy!
Po tych
słowach znów się ocknęłam. Czym mój ojciec tak zawinił tej dziewczynie? Na to
pytanie tylko on zna odpowiedź.
***
Po kilku
godzinach Galvatron wrócił. Zatrzymałam go zanim wszedł na postek i pociągnęłam
do pokoju.
-Co się
stało Jinx? Jak przebiega operacja?
-Co? Operacja
przebiega prawidłowo, ale nie o tym muszę z tobą porozmawiać.
-O czym
więc?
-Widzisz –
nie do końca wiedziałam co mam powiedzieć ojcu. Mam zapytać prosto z mostu czy
raczej powoli opowiedzieć co się stało? – miałam chyba wizję.
-Wizję?
-Tak, bo
widzisz…najpierw zrobiło mi się słabo, a potem zobaczyłam nastoletnią dziewczynę
i zielonego Autobota, do którego się przytulała. I to nie mogły być
wspomnienia, prawda?
-Oczywiście,
że nie.
-Ale potem,
potem znów ją zobaczyłam. I tym razem ty też się tam pojawiłeś – Galvaton chyba
się czymś zaniepokoił – Ona powiedziała, że jeśli coś zrobisz, to nigdy nie
zapomnisz jej twarzy. Wiesz kim ona jest?
-Nie mam
pojęcia – odpowiedział, ale niepewnym głosem – Może to rzeczywiście jakaś
wizja. Teraz wybacz, ale muszę już iść – nie próbowałam zatrzymywać ojca.
Wiedziałam, że to nic nie da. Czułam, że ni mówił mi prawdy. Ale dlaczego miał
by mnie okłamywać? Muszę się dowiedzieć prawdy. Nie ważne czy z pomocą ojca,
czy bez niej. Po prostu muszę.
OMG, nareszcie rozdzilik ! :***
OdpowiedzUsuńWszystko cudownie! Kiedy ma się pojawić ta nowa seria i na jakim kanale? (Jak ja mogłam to przegapić?!)
Życzę weny !!! ♥
Nowa seria ma się pojawić w marcu na Cartoon Network, ale dopiero w stanach. Nie znam dokładnej polskiej premiery :-(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
***Niki***